"Legendy wrocławskie i dolnośląskie" [ROZWIĄZANIE]

czwartek, 24.9.2015 08:48 4552 0

26.08.2015 to data premiery książki Krzysztofa Kwaśniewskiego, "Legendy wrocławskie i dolnośląskie", wydanej przez Wydawnictwo Poznańskie Sp z o.o., nad którą portal Doba.pl objął patronat medialny.

Jak założono Wrocław i jaka jest tajemnica Wielkiego Stawu? Gdzie we Wrocławiu diabły porywają pijaków? Czy w Nysie Kłodzkiej żyją wodniki, a na Łysym Garbie smok?W tym fascynującym zbiorze legend i podań dolnośląskich znajdziecie historie najdawniejsze – o dzwonie biednego grzesznika, pławieniu czarownic i karzełku z wieży kościoła Św. Elżbiety. Dowiecie się, skąd się wzięła nazwa Milicza, co robił w Sudetach jeździec bez głowy i dlaczego książę Konrad lubił ścinawskie piwo.Większość opowiadań zawartych w tym zbiorze to opowieści nawiązujące do wydarzeńi postaci historycznych zachowanych w pamięci ludu. Ludzka fantazja często ubarwiła te opowieści, wprowadzając do nich elementy niezwykłe, czarodziejskie stanowiące wyraz ludowej wyobraźni, elementy baśniowe, które nieraz trudno jest oddzielić od podań. Dlatego też zebrane tu opowieści określić można jako legendy, podania, a nawet baśnie.Książkę polecamy wszystkim pragnącym odbyć wyprawę przez stulecia historii, od początków samego miasta, które urodziło się w postaci kilku lepianek i rodzin rybackich, przechodziło z rąk do rąk, podlegając to Czechom, to Polakom, a to Niemcom. A także wszystkim wybierającym się na wycieczkę na malowniczy Dolny Śląsk lub po prostu chcącym poznać pasjonującą historię...


Recenzja naszej czytelniczki Katarzyny Martynowicz - TUTAJ

"Legedy wrocławskie i dolnośląskie" to ciekawie przedstawione wierzenia i opowieści. Ogromnym plusem jest wielotorowość opowiadań, w jednym miejscu zostały zebrane różne warianty tego samego podania. Dodatkowo po każdej legendzie podany jest krótki rys historyczny, czyli co jest w niej autentyczne, co już nie. W przypadku podań związanych z zabytkami autor jasno zaznacza, czy dany zabytek wciąż istnieje, bądź co aktualnie znajduje się na jego miejscu. 

Książki szukajcie w księgarniach, a dla czytelników lubiących się bawić proponujemy konkurs, w którym rozdamy 5 egzemplarzy "Legend wrocławskich i dolnośląskich".

KONKURS
Żeby wygrać wystarczy odpowiedzieć na pytanie konkursowe przygotowane przez Marcina Winkiela, przewodnika sudeckiego, wrocławskiego i praskiego: Na południowej ścianie wrocławskiego ratusza stoi rząd figur, które symbolizują różne grupy społeczne dawnego Wrocławia. Ich twarze nie są jednak przypadkowe. Każda figura otrzymała twarz rzeczywistych, liczących się w mieście w XIX wieku osobistości, np. ówczesnego nadburmistrza, architekta czy drukarza. Proszę wymienić przynajmniej jedną postać z imienia i nazwiska, która spogląda na nas z wrocławskiego ratusza?

Na odpowiedzi pod adresem: konkursy@doba.pl czekamy do 30.09.2015 do godz. 22.00. W temacie prosimy wpisać: Legendy wrocławskie i dolnośląskie, a w treści oprócz odpowiedzi także swoje imię, nazwisko, adres (do wysyłki) i telefon. Ze zwycięzcami skontaktujemy się telefonicznie, a książki prześlemy pocztą.

Za miesiąc kolejny konkurs z "Legendami wrocławskimi i dolnośląskimi".

---

ROZWIĄZANIE
mieszczanin - Heinrich von Korn 
mieszczka - żona Heinricha von Korna 
mnich - Richard Plüddemann 
kupiec- Filip Wolfgang Eras 
budowniczy - Karl Lüdecke
posłaniec (pachołek wójtowski)- Maximilian von Ysselstein 
ławnik - Aleksander Kaumann 
rajca - Ferdinand Friedensburg 
pisarz - Gustav Dickhut
ponadto żołnierz, birbant i kłótnica

Cieszymy się, że pytanie konkursowe nie sprawiło Państwu większych trudności.Książki otrzymują: Michał Herlender, Tomasz Tomaszewski, Zbigniew Schulz, Monika Tant, Anna Mazurak-Czernicka.Nagrody prześlemy pocztą.Dziękujemy za wszystkie nadesłane maile i zapraszamy do kolejnego konkursu z cyklu Legendy wrocławskie i dolnośląskie już pod koniec października.

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)