ZACZYTANI... Przeczytaj książkę i wygraj mikołajkowy prezent!

piątek, 21.11.2014 14:30 778 0

Badania wskazują, że 56% Polaków nie czyta książek. Bądź kimś wyjątkowym, dołącz do tych, którzy czytają! Sięgnij po książkę rekomendowaną przez ząbkowickie koło Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich  i WYGRAJ nowości Księgarni MATRAS. Dzisiaj lekturę poleca Elżbieta M. Horowska.

Jeszcze bardzo niewiele osób przeczytało dzisiejszą książkę (zob. serwis „Lubimy czytać”, czy „Biblionetka”). Jej autorem jest absolwent ząbkowickiego ogólniaka (matura 2009 r.) ukrywający się pod pseudonimem Sławomir Michał. Z bibliotekarskiego punktu widzenia „Strefa Pawłowa” wpisuje się więc w literaturę regionalną w zakresie podmiotowym. I to jeden z powodów, dla którego na książkę należy zwrócić uwagę.

Tym razem jest mi bardzo trudno o powieści pisać – względy tzw. osobiste. Tym trudniej, iż to nie moja bajka, że posłużę się powszechnym kolokwializmem. „Strefa Pawłowa” odwołuje się do stylu kilku gatunków literackich. Jest po trosze thrillerem, political fiction, science fiction, po drodze ociera się o fantasy tak popularne w pokoleniu autora, a tak obce mojemu.

Lektura ponad 300-stronicowej powieści odbija echa przeczytanych przez młodego autora książek. Na pewno Bułhakowa; myślę, że również Dostojewskiego z jednej strony, a z drugiej powieści braci Strugackich. Są to więc pisarze rosyjscy, jak rosyjski jest tytuł powieści Sławomira Michała. Rzecz dzieje się w jakiejś nieokreślonej przyszłości. Po katastrofie nuklearnej, gdzieś na Wschodzie Europy. Autor kraj ten nazywa Zjednoczonymi Obwodami Ruskimi. Narratorem i głównym bohaterem jest Ilja Andrejewicz Pawluczenko zaprezentowany jako profesor doktor nauk, przewodniczący Komisji ds. Bezpieczeństwa Atomowego, 35-latek.

Powieść i fabularnie i formalnie dzieli się na dwie części. Pierwsza to jakby ekspozycja i bohatera uwikłanego w skomplikowane relacje z męskim otoczeniem oraz zasygnalizowanie szeroko rozwiniętego tematu. Jest nim enigmatyczna – jak dla mnie – wojna między Dobrem reprezentowanym przez mieszkańców krainy (nawet jeśli moralność niektórych z nich budzi wątpliwości) a Złem stworzonym przez Błękitną Armię. W drugiej części, Pawluczenko wraz z trzema towarzyszami wyrusza na spotkanie z żołnierzami Błękitnej Armii zwanymi duchami do tytułowej, skażonej strefy Pawłowa. Konkretnym celem jest centrum duchów, Świątynia Zagłady. Zamknięcie nie jest jednoznaczne. Otwiera pole do sporów.

Od samego początku lekturze towarzyszy uczucie niepokoju, jakiejś nie nazwanej obawy, chwilami strachu zwłaszcza w opisach zmaltretowanego wojną miasta. W drugiej części to już nie tylko strach, ale obłęd wręcz i szaleństwo rodem z prozy Dostojewskiego (i Jerzego Krzysztonia, którego autor raczej nie zdążył poznać). Mam na myśli opisy stanów psychicznych bohaterów przemierzających dzień za dniem pustkowia strefy. Trudno nie zauważyć młodzieńczej naiwności autora, braku większych życiowych doświadczeń przejawiających się w ocenach/opisach poszczególnych postaci i wydarzeń. Niedobory swojej prozy nadrabia w innych sferach.

Bardzo pozytywnie zaskakuje język, którym autor operuje. Można domniemywać, że książkę napisał wyrafinowany erudyta, a nie oswojony ze skąpym językiem internetu 24-latek. Niektóre frazy, metafory są po prostu błyskotliwe. Wypowiedzi może nie zawsze spójne, logiczne, racjonalne, ale na pewno błyskotliwie ubrane w słowa. Przy czym można się domyślać, że autor ma techniczne wykształcenie. Tyle w powieści terminów narzędzi, urządzeń, rozwiązań znanych tylko fachowcom w specjalistycznych dziedzinach. „Pstryknął wesoło palcami i wytoczył szeroki uśmiech na swoją podekscytowaną twarz” (s. 163) – ładnie brzmi? „Część budynków była jeszcze w stanie surowym, obok nich stały betoniarki, żelbetowe stropodachy, ustawione w piramidy cementowe bloczki oraz walcowate rurociągi kanalizacyjne...” (s. 178) – ileż fachowych terminów?

Podsumowując „Strefa Pawłowa” to młodzieńcza powieść napisana z pazurem, w klimacie literatury postapokaliptycznej. Adresowana – myślę – przede wszystkich do rówieśników oraz męskiej części odbiorców literatury. Nie pozbawiona błędów każe wszakże ciepło myśleć o pasji i potencjale twórczym autora.

Elżbieta M.Horowska

Książka do wypożyczenia w Bibliotece Pedagogicznej, szkolnej Liceum Ogólnokształcącego i Gimnazjum Publicznego nr 1 w Zabkowicach oraz w Bibliotece Publicznej w Brzeźnicy/Przyłęku, szukaj jej także w bibliotece w swoim mieście!      

Rekomendacji następnej książki szukajcie na Doba.pl za dwa tygodnie!

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A DLA NASZYCH CZYTELNIKÓW DO WYGRANIA DWIE KSIĄŻKI OD KSIĘGARNI MATRAS!!!

Wspaniały pomysł na Mikołajkowy Prezent!!!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wnuczka do orzechów

Małgorzata Musierowicz

Akapit Press

"Wnuczka do orzechów" to już 21 część słynnej "Jeżycjady"- wielowątkowej sagi opowiadającej o rodzinie Borejków oraz ich bliskich i przyjaciołach, która od wielu lat porywa kolejne pokolenia młodzieży. Autorka książki, Małgorzata Musierowicz, podkreśla, że jej bohaterowie dojrzewają i przeżywają swoje problemy wraz z czytelnika. Być może właśnie to sprawia, że książki te nie tylko nie tracą na aktualności, ale stale sięgają po nie coraz młodsze pokolenia czytelników. W kolejnej książce o wspaniałych, poznańskich Jeżycach, spotkamy znanego i lubianego Józia Pałysa, syna Idy i Marka, który po uszy zakocha się w pewniej tajemniczej dziewczynie i pozna smak prawdziwej miłości...

Holyfood czyli 10 przepisów na smaczne i zdrowe życie duchowe

Szymon Hołownia

Znak

"Hoolyfood" to książka niezwykła z kilku względów. Pierwszym z nich jest jej tematyka – pokazuje ona tajniki duchowego życia... od kuchni. I to dosłownie! Autor pokazuje nam, jak codzienna dieta wspomaga nie tylko nasze ciało, ale i duszę, pozwalając osiągnąć większą harmonię. Zaskoczeniem jest również, iż autorem książki jest dziennikarz, Szymon Hołownia, do tej pory związany silnie z publicystyką oraz reportażami. Szymon Hołownia - publicysta, dziennikarz oraz gwiazda srebrnego ekranu, nieraz dowiódł już swojej erudycji oraz umiejętności rozmawiania z ludźmi. Jego duchowe spojrzenie na świat sprawia, że możemy dostrzec te aspekty, na co dzień niedostrzegalne dla każdego z nas.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dla Czytelników Doba.pl mamy po jednym egzemplarzu każdej z książek od księgarni Matras . Aby wygrać, należy poprawnie odpowiedzieć na pytanie: 

Jaki tytuł nosi pierwsza część JEŻYCJADY autorstwa Małgorzaty Musierowicz?

Na odpowiedzi czekamy do 25 listopada 2014 r.

 

Dwie osoby, które prześlą prawidłową odpowiedź na adres konkursy@doba.pl zostaną szczęśliwymi posiadaczami jednej z książek ufundowanych przez księgarnię MATRAS.

 

W treści maila NALEŻY podać: poprawną odpowiedź, swoje imię i nazwisko, numer telefonu i adres zamieszkania.

Książki będą do odebrania w księgarniach MATRAS http://www.matras.pl/ksiegarnie 
Najbliższe księgarnie: Wałbrzych, Wrocław, Świdnica.
Czas odbioru książki: 3 tygodnie

ROZSTRZYGNIĘCIE

Dziękujemy za wszystkie nadesłane maile.
Prawidłowa odpowiedź na pytanie konkursowe to oczywiście - "Szósta Klepka".
Książki odbiorą: Sonia Gach i Beata Rudzka

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)