Dramatycznie spada liczba pielęgniarek na Dolnym Śląsku

sobota, 1.8.2015 11:20 9353 4

Liczba pielęgniarek i położnych na Dolnym Śląsku dramatycznie spada – tak sytuację swojego środowiska przedstawia Urszula Olechowska, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych we Wrocławiu.

CZYTAJ TAKŻE: Pielęgniarki protestowały we Wrocławiu. Chcą podwyżek

Obecnie na Dolnym Śląsku jest 23 431 pielęgniarek i 2523 położnych, z tego tylko niecałe 15 tysięcy pielęgniarek i 1,5 tysiąca położnych jest zgłoszonych do realizacji świadczeń.

- Można przypuszczać, że gdyby pielęgniarki i położne pracowały tylko u jednego pracodawcy, to system ochrony zdrowia byłby niewydolny w realizacji Świadczeń zdrowotnych wymagających udziału pielęgniarki  - komentuje Olechowska i alarmuje, że wiek pielęgniarek się podwyższa, a nowych osób w zawodzie nie przybywa. Najwięcej zarejestrowanych pielęgniarek na Dolnym Śląsku jest w wieku 41-50 lat (538 osób) i 51-60 lat (524 osób). Pielęgniarek w wieku 21-30 pracujących w zawodzie jest zaledwie 180.

- Ten zawód jest deprecjonowany oraz zbyt nisko opłacany i dlatego młodzi ludzie nie są nim zainteresowani. Jedna trzecia osób z dyplomem nie chce pracować w zawodzie – argumentuje Olechowska i alarmuje, że obecnie wskaźnik zatrudnionych pielęgniarek na 1000 mieszkańców  w bezpośredniej opiece nad pacjentem dla Polski wynosi 5,4. 

Wśród 16 wybranych krajów Unii Europejskiej jesteśmy na ostatnim miejscu. Dla porównania np. Szwajcaria  posiada wskaźnik 16, Dania - 15,4, Norwegia - 14,4, Niemcy - 11,3, Szwecja  - 11, Wielka Brytania - 9,1, Czechy - 8, Hiszpania 5,5. 

Przewodnicząca OIPiP przewiduje, że w przyszłości sytuacja będzie się pogarszać. Na Dolnym Śląsku za 5 lat na tysiąc mieszkańców wskaźnik zatrudnionych pielęgniarek będzie wynosił 4,87, a w 2025 – tylko 4,32.

Olechowska wskazuje także na problem, jakim są niewykorzystane umiejętności pielęgniarek. - Pielęgniarki w Polsce są zbyt często obciążane zadaniami, które mogłaby wykonywać inna osoba o mniejszych kwalifikacjach. Poza tym pielęgniarki nie wykorzystują w pełni swoich możliwości  i kwalifikacji, a ich praca najczęściej związana jest z pielęgnowaniem pośrednim.

Przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych we Wrocławiu zaznacza, że rolą pielęgniarki jest opieka nad pacjentem. Te, które mają najlepsze kwalifikacje, powinny pracować na oddziałach intensywnej terapii. – Najmądrzejsze pielęgniarki wracają do chorego. Miarą mądrości jest bliskość chorego, a ucieczka od chorego nie jest żadną nobilitacją.

Ostatnio w szpitalach znajdują zatrudnienie opiekunowie medyczni, którzy jednak, zdaniem Olechowskiej, w żadnym wypadku nie mogą zastąpić pielęgniarki. - Opiekun medyczny w żadnym wypadku nie może zastąpić pielęgniarki w systemie ochrony zdrowia. Powinien on jedynie odciążyć i wspomóc pielęgniarkę w wykonywaniu czynności higienicznych, opiekuńczych czy transportowych.

- Wydaje się że bez realnego wzrostu płac i bezpieczeństwa zatrudnienia pielęgniarek i położnych oraz personelu pomocniczego możemy mieć poważne problemy w zapewnieniu świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych dla społeczeństwa polskiego – konkluduje Olechowska.

28 lipca polskie pielęgniarki i położne spotkały się w resorcie zdrowia ws. podwyżek pensji. Minister zdrowia zaproponował przeznaczenie na wzrost wynagrodzeń środków w wysokości ok. 940 mln zł w okresie od września 2015 do grudnia 2016 oraz środków w wysokości ok. 1,5 mld zł w 2017 roku Pozwoliłoby to na wzrost wynagrodzeń średnio o ok. 600 zł brutto z kosztami pracodawcy w dwóch ratach po 300 zł od września 2015 i od stycznia 2017. Kwota proponowana przez resort zdrowia uwzględnia możliwości finansowe Narodowego Funduszu Zdrowia.  Resort proponuje zróżnicowanie podwyżek na poziomie podmiotu leczniczego w zależności od oceny jakości pracy pielęgniarek i położnych.

- OZZPiP postuluje podwyżki w wysokości 1500 zł dla każdej pielęgniarki. Realizacja tego postulatu kosztowałaby rocznie ok. 4 mld zł i zdecydowanie przekracza możliwości finansowe NFZ – informuje resort zdrowia.

Następne spotkanie zaplanowano na 3 sierpnia.

Adriana Boruszewska Doba.pl

Przeczytaj komentarze (4)

Komentarze (4)

poniedziałek, 03.08.2015 08:32
polskie pielęgniarki są barszo leniwe. we wrocławskich szpitalah czują sie...
mieszkaniec sobota, 01.08.2015 20:19
przecież ci z PO mówili, że będą wracać, bo praca...
sobota, 01.08.2015 16:03
za robotę niech się wezmą !!!
kol sobota, 01.08.2015 13:57
Tylko trzeba zwerifikowac ze nie wszystkie pielegniarki maja taka sama...