Imponujący mural na płocie ZOO

niedziela, 1.10.2017 09:39 857 0

Kilkaset sylwetek zwierząt, antylopy, słonie, lwy, ptaki, a nawet smoki namalowano na ogrodzeniu wrocławskiego ogrodu zoologicznego. Przy odtworzeniu powstałego 40 lat temu muralu Jerzego Wołoszyłowicza pracowało kilkudziesięciu młodych artystów.

Foto: Wrocław.pl 

 

W jego odnowienie zaangażowała się Jagoda Łagiewska, absolwentka wrocławskiej ASP, która przypadkowo poznała pana Jerzego. Przez wiele miesięcy szukała wolontariuszy, który pomagali przy malowaniu, firm i sponsorów, którzy mogli by wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Zorganizowała także zbiórkę funduszy na odnowienie malowidła. - W sumie wydaliśmy 6,5 tysiąca złotych, ale wartość prac, czyli czyszczenie muru, jego uzupełnianie, malowanie oraz wykorzystane farby i inne niezbędne rzeczy materialne warte są wiele, wiele więcej - mówi Jagoda Łagiewska. - W cały projekt zaangażowały się setki osób.

Jej ulubiony fragment to ten z uciekającymi antylopami. Na ogrodzeniu Zoo od mostu Zwierzynieckiego do baszty w okolicy ZaZoo Baru jest kilkaset sylwetek zwierząt. Oprócz antylop są żubry, lwy, dziki, słonie, ptaki. Oraz walczące smoki.

- Smoków w Zoo nie mamy. Chociaż o wyspie Komodo, gdzie żyją warany, pisano dawniej, że na niej żyją smoki - mówi dr Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego Zoo. Szef ogrodu zoologicznego deklaruje, że mural zostanie fachowo obfotografowany. Co myśli o ozdobieniu pozostałej części ogrodzenia? - Najpierw musielibyśmy je wyremontować, bo jest w złym stanie technicznym - mówi.

Adam Grehl, wiceprezydent Wrocławia zwrócił uwagę, że mural Wołoszynowicza ma wartość sentymentalną dla kilku pokoleń wrocławian. Z uznaniem mówił o determinacji Jagody Łagiewskiej. – Poczucie odpowiedzialności za przestrzeń wokół zmobilizowało ją do działania. Zdaję sobie sprawę, że chwilami nie było łatwo, ale piękne rzeczy rodzą się w trudzie - powiedział wiceprezydent Adam Grehl.

Źródło: Wrocław.pl 

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)