Jazda po pijaku i wyjątkowy pech kierowcy

poniedziałek, 19.3.2018 15:42 2282 1

Policjant z wrocławskiej drogówki jadąc po służbie swoim samochodem zauważył kierowcę samochodu osobowego, którego styl jazdy mógł wskazywać na stan nietrzeźwości. Funkcjonariusz jechał chwilę za mężczyzną i w miejscu bezpiecznym zastawił jego samochód własnym autem, uniemożliwiając mu tym samym dalszą jazdę. Nietrzeźwy został przekazany policjantom będącym w służbie. Badanie na zawartość alkoholu wykazało w jego organizmie blisko 2 promile. Grozić mu może teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Przed godziną 20.30 funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, który po służbie wracał do domu, zwrócił uwagę na to jak inny uczestnik ruchu jechał całą szerokością drogi. Zdarzenie miało miejsce na drodze krajowej nr 94, przed miejscowością Komorniki. Kierujący osobowa toyotą jechał w stronę miasta, a jego sposób prowadzenia pojazdu wyraźnie wskazywał, że może on znajdować się pod wpływem alkoholu lub podobnie działających środków.

Policjant bezpiecznie zatrzymał pojazd i podszedł do kierowcy chcąc poznać powody jego zachowania na drodze. Przedstawił się i zapytał mężczyznę o jego stan zdrowia, a po chwili zauważył w aucie butelkę z alkoholem.

W trakcie rozmowy od 42-letniego mieszkańca powiatu legnickiego, wyczuwalna była silna woń alkoholu. Po wezwaniu przez funkcjonariusza na miejsce przyjechali będący w służbie policjanci ze Środy Śląskiej i wykonali dalsze czynności w tej sprawie.

Okazało się, że kierujący miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a za swoje nieopowiedziane zachowanie odpowie on teraz przed sądem. W świetle obowiązujących przepisów grozić mu może kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KMP we Wrocławiu

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

poniedziałek, 19.03.2018 19:25
Brawo więcej takich akcji