Kreatywni Wrocławia 2016 nagrodzeni

piątek, 23.9.2016 09:28 1168 0

23 września podczas gali w Kinie Nowe Horyzonty mieliśmy zaszczyt osobistego spotkania z kreatywnymi wrocławianami. Po raz drugi mieszkańcy naszego miasta pomogli nam w znalezieniu tych, którzy swoje talenty, pasje, wykształcenie potrafią zmienić nie tylko w sukces finansowy i sławę, ale i często bezinteresowną pomoc na rzecz innych. Z ich pomysłowości i konsekwentnego dążenia do celu czynienia świata nowocześniejszym, ładniejszym i lepszym korzysta wielu ludzi. Kolejnych 30 Kreatywnych – kolejna duma Wrocławia.     

– Nisko się państwu kłaniam za państwa kreatywność – powiedział wiceprezydent Maciej Bluj, który w imieniu władz miasta uczestniczył w ceremonii uhonorowania dyplomami i statuetkami 30 Kreatywnych Wrocławia, wyłonionych w drugiej edycji projektu, prowadzonego przez Agencję Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej i portal www.wroclaw.pl. – Mam wrażenie, że cały Wrocław jest kreatywny, ale zależy nam na pokazywaniu tych najlepszych, jako wzorów do naśladowania, również żeby ośmielić pozostałych wrocławian i pokazać im, że warto w siebie uwierzyć – podkreślił wiceprezydent.

My tych najlepszych wyłoniliśmy spośród setki różnych kandydatur, które zgromadziliśmy w tym roku dzięki cennym podpowiedziom, płynącym zarówno od osób indywidualnych, jak i grup społecznych czy zawodowych. Nominowaliśmy „złotą” trzydziestkę w kategoriach: Społeczeństwo/miasto; Kultura/sztuka/dizajn; Nauka; Biznes.

Poznaj bliżej Kreatywnych Wrocławia 2016
Uważni czytelnicy dostrzegą zapewne, że chyba jednak w tym roku nieco „pomyliliśmy się” w obliczeniach. Nasza galeria Kreatywnych liczy bowiem... 31 laureatów. Przyznajemy, Magda Pawicka to „czarny – na dodatek szachowy – koń” tegorocznego rankingu. Bardzo nie chcieliśmy pominąć jej kandydatury – jedynej dziecięcej – i postanowiliśmy małą wrocławiankę, która znalazła się w pełnoletnim kreatywnym gronie, docenić wyróżnieniem specjalnym. Magda została więc laureatką kategorii Społeczeństwo/miasto wraz z dziewięcioma dorosłymi osobami i zespołami.

Jednocześnie dostaliśmy wyraźny sygnał, że w kolejce po dowody uznania stoi cała rzesza wrocławskich świetnych dzieciaków i młodzieży, które na takie statuetki, jakie wręczaliśmy 23 września, na pewno zasługuje. I chyba już wiemy, co mamy robić...

Czyny, nie słowa...
Wręczanie dyplomów i stauetek – przez wiceprezydenta Macieja Bluja i redaktor naczelną portalu www.wroclaw.pl Ewę Waplak – przebiegło bez nadmiernej zwłoki, a właściwie można by rzec – ekspresowo. Duża w tym zasługa samych Kreatywnych, którzy nie przygotowali długich „hollywoodzkich” przemów i podziękowań, jawiąc się jako osoby skromne i niełase na błyski fleszy. Wszyscy jesteśmy bowiem przekonani, że najwięcej mają do powiedzenia poprzez swoją codzienną aktywność, i doceniamy to, co odbierając swoją nagrodę w kategorii Nauka, powiedział Roman Szafran: – Ci którzy dużo mówią, powinni więcej działać.

A ci, którzy pracują zespołowo, o swoich grupach zawodowych czy społecznych pamiętają przede wszystkim. Zgodnie podkreślają, że ich nazwiska, które znalazły się na liście tegorocznych Kreatywnych Wrocławia, nie są tak ważne, jak praca całego zespołu, która składa się na ich kreatywny sukces. Miło więc było słuchać, jak na przykład „królowa wolontariatu” Karolina Dukiel przyznaje, że bez zaangażowania wielu ludzi, którzy bezinteresownie pracują na rzecz innych, jej sukcesu by po prostu nie było. Wszystkim zgromadzonym na sali Nowych Horyzontów spodobała się też „recepta” na zawodowy sukces, jaką podał Bartłomiej Lozia (Better Software Group SA): – Potrzeba tak naprawdę mało kreatywności, duży i zmotywowany zespół, który wspomaga i tyyyyle szczęcia [tu nastąpił gest wędkarza, który złowił ogromnego szczupaka – red.], żeby wszystko się udało!

Kreatywność to poważna sprawa...
a nie jakiś byt ulotny, i w wielu miastach na świecie staje się bardzo ważnym polem i motorem napędowym rozwoju – powiedział we wstępie do panelu, który był ostatnim punktem czwartkowej gali, pomysłodawca projektu Kreatywni Wrocławia – Szymon Sikorski. A w dyskusji na temat tego, czego Wrocław potrzebuje do napędzania i rozbudowy kreatywności, wzięli udział oprócz szefa Publiconu: Dorota Jarodzka-Śródka przezes zarządu Archicom, Patrycja Wizińska-Socha – prezes zarządu Nestmedic sp. z o.o., jedna z tegorocznych Kreatywnych Wrocławia, Krzysztof Maj – dyrektor generalny ESK Wrocław 2016 oraz Marian Drymluch – dyrektor regionalny PEKAO SA.

W Polsce nie sprawdza się w żaden sposób przychodów, jakie generuje sektor kreatywny. Odwrotnie niż na przykład w Wielkiej Brytanii, gdzie takie dane są skrupulatnie aktualizowane. A okazuje się, że na przestrzeni około sześciu lat przychody z dziedzin tzw. kreatywnych wzrosły w gospodarkach zachodnich o kilkadziesiąt procent. W ślad za tym zwiększa się więc zatrudnienie w tym sektorze, który staje się znaczącą przeciwwagą na przykład dla przemysłu.

Uczestnicy panelu zastanawiali się, co w ich działalności nosi znamiona kreatywności, którą mogą zaoferować mieszkańcom Wrocławia, a także jak kreatywne pomysły mogą wpłynąć na podmioty, w których sami są zaangażowani zawodowo. A najbardziej kreatywne miejsca we Wrocławiu zdaniem panelistów to m.in. – przestrzenie do działalności startupów, ścieżki rowerowe, Nadodrze, EIT+ i park technologiczny, a także nadodrzańskie bulwary i nabrzeża, które mieszkańcy „przejmują” dla siebie.

źródło: Wrocław pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)