Minister kultury milczy w sprawie dotacji dla Dialogu – Wrocław

czwartek, 28.9.2017 09:00 1945 0

Na 18 dni przez rozpoczęciem 9. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Dialog – Wrocław jego kierownik programowy Tomasz Kireńczuk informuje o zdjęciu z programu trzech polskich przedstawień. Do dziś bowiem nie ma oficjalnej decyzji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o sfinalizowaniu przyznanej wcześniej dotacji w wysokości 500 tys. zł, która miała pokryć koszt tych spektakli. Co więcej, MKiDN wymaga od organizatorów ponownych poprawek formalnych we wniosku o dotację, wcześniej przez siebie merytorycznie zaakceptowanych. Najwyraźniej nad wszystkim zawisła „Klątwa”...  

...czyli spektakl w reżyserii Oliviera Frjicia, przygotowany przez Teatr Powszechny w Warszawie. Że trafi on do programu Dialogu, organizatorzy festiwalu ogłosili na początku września podczas drugiej konferencji prasowej, poświęconej 9. edycji przeglądu. Pokaz ma być w całości sfinansowany ze środków pozabudżetowych, czyli pozyskanych ze sprzedaży biletów, i dojdzie do skutku, o ile wpływy pozyskane z tej sprzedaży pokryją koszty związane z prezentacją przedstawienia. Na dziś zostało ich jeszcze ok. 170 biletów w cenie od 70 do 200 zł. 

Kierownik programowy Dialogu Tomasz Kireńczuk nie ma natomiast wątpliwości, że milczenie MKiDN w sprawie udzielonej wcześniej dotacji i nieprzekazanie do tej pory podpisanej umowy tego dotyczącej, to wynik pojawienia się „Klatwy" w festiwalowym repertuarze. Potwierdza też, że po zaktualizowaniu programu Dialogu na początku września właśnie o przedstawienie Teatru Powszechnego  usłyszał – co prawda nieoficjalane – sugestie, że może to zaważyć na „losie ministerialnej dotacji”.

Nocny mejl z ministerstwa

O tym, że wszystko wskazuje na to, że MKiDN nie jest zainteresowane przesłaniem na konto wrocławskiego Dialogu przyznanej dotacji, odgradzając się coraz większą barierą od międzynarodowego wydarzenia, jest treść mejla, wysłanego do Tomasza Kireńczuka 26 września o godz. 23.36 (sic!) z Departamentu Mecenatu Państwa MKiDN. Nie cytujemy jej w tym miejscu, ponieważ ta lektura to „szczególne przeżycie poznawcze”, jak przekonali się dziennikarze na zwołanej przez Tomasza Kireńczuka „kryzysowej” konferencji prasowej 27 września. Rzecz natomiast dotyczy aktualizacji programu Dialogu o wspomnianą „Klatwę".

5 lipca 2107 r. złożyliśmy do ministerstwa aktualizację wniosku, gdzie w dodatkowym fragmencie znalazła się informacja o tym, że spektakl „Klątwa” chcemy w trakcie festiwalu pokazać [w takim systemie, jak opisany powyżej, czyli poza środkami budżetowymi – red.]wyjaśnia Tomasz Kireńczuk. –  9 sierpnia 2017 r. otrzymaliśmy merytoryczną akceptację zadania, mamy ją w formie mejlowej, zawartej w zdaniu: „Nie mam uwag do aktualizacji”. Następnie 1 września drogą mejlową otrzymujemy wygenerowaną przez Departament Finansowy umowę, która odnosi się do wspomnianej aktualizacji, złożonej w lipcu i zaakceptowanej w sierpniu. 5 września, w dobrej wierze i przekonani, że skoro otrzymaliśmy akceptację merytoryczną i umowę do podpisania, na konferencji prasowej ogłaszamy sprzedaż biletów na „Klatwę”. I po tej konferencji ministerstwo zaczęło milczeć – kontynnuje Tomasz Kireńczuk.

Umowa, podpisana przez organizatorów Dialogu i odesłana do MKiDN, do tej pory do Wrocławia nie wróciła. Po wielokrotnych próbach uzyskania jakiejkolwiek wiążącej informacji z Warszawy, pojawił się natomiast rzeczony nocny mejl, w którym wytyka się błędy formalne w aktualizacji wniosku, którą ministerstwo raczyło już przecież latem przyklepać...

Dadzą... nie dadzą...

Na osiemnaście dni przed festiwalem, nie wiemy, w jakiej jesteśmy sytuacji – mówi Tomasz Kireńczuk. – To sprawia, że muszę podjąć jakąś decyzję, która sprawi, że gdyby dotacja do nas nie trafiła, i tak festiwal się odbędzie – dodaje kierownik programowy Dialogu. Tą decyzję przedstawia w formie oświadczenia, które poniżej publikujemy.    

Oświadczenie Tomasza Kireńczuka, kierownika programowego 9. MFT Dialog – Wrocław z 26 września 2017 r. ws. zmian w programie festiwalu

Międzynarodowy Festiwal Teatralny Dialog – Wrocław od początku służyć miał przede wszystkim prezentacji najważniejszych zjawisk najnowszego teatru artystycznego na świecie i w Polsce. Krystyna Meissner, zapraszając na festiwal spektakle powstające w różnych kontekstach kulturowych i tradycjach artystycznych, starała się uchwycić istotne dla współczesności problemy, poddając rzeczywistość krytycznej analizie. Festiwal Dialog – Wrocław nigdy nie uciekał od trudnych tematów i radykalnych propozycji artystycznych, wychodząc z założenia, że dobry i ważny teatr zawsze obroni się w konfrontacji z widzem. Zadaniem festiwalu było i jest tę konfrontację uczynić możliwą.

Ta symbioza festiwalu teatralnego z rzeczywistością jest szczególnie istotna zwłaszcza dzisiaj, w sytuacji nawarstwiających się konfliktów społecznych i politycznych. W świecie naznaczonym pesymizmem, w którym myślenie wspólnotowe i akceptacja różnic wypierane są przez nacjonalizm, ksenofobię i populizm, jako animatorzy życia kulturalnego mamy obowiązek uczynić z wydarzenia artystycznego, jakim jest festiwal teatralny, wydarzenie publiczne, którego celem jest ujawnienie i przepracowanie lęków, które determinują nasze życie społeczne.

Jestem przekonany, że wszystkie siedem spektakli, które znalazły się w programie głównym 9. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Dialog – Wrocław to bardzo ważne wypowiedzi na temat naszej współczesności, które zestawione ze sobą tworzą bardzo oryginalną opowieść.

Jest jednak jeszcze jeden polski spektakl, bez którego ta naszkicowana w programie 9. edycji Dialogu opowieść byłaby niepełna. To „Klątwa” w reżyserii Olivera Frljicia z warszawskiego Teatru Powszechnego. Spektakl niewygodny, brutalny, odbierający widzom dobre samopoczucie bez względu na to, jak widzą swoje miejsce na mapie toczonych w Polsce sporów politycznych i ideowych. Z tego też powodu nie potrafiłem sobie wyobrazić Festiwalu Dialog – Wrocław bez tego spektaklu. Zdając sobie sprawę z tego, że w dzisiejszej sytuacji politycznej prezentacja „Klątwy” w ramach dotacji ze środków publicznych jest niemożliwa, doszedłem do wniosku, że jeśli chcę ten spektakl pokazać, muszę poszukać nowych, być może niezbyt komfortowych rozwiązań. Dlatego postanowiłem pokaz tego spektaklu sfinansować wyłącznie z wpływów uzyskanych ze sprzedaży biletów.

Mimo takiego rozwiązania, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na 18 dni przed rozpoczęciem festiwalu wstrzymało się z decyzją o jego współfinansowaniu, tworząc w festiwalowym budżecie lukę w wysokości 500 tys. zł. Wstrzymanie dotacji ministerstwa w takim momencie, i to mimo wcześniejszej oficjalnej akceptacji zaktualizowanego programu festiwalu i przesłania nam do podpisania wygenerowanej przez ministerstwo umowy dotacyjnej sprawia, że Festiwal Dialog – Wrocław nie jest już w stanie uzyskać z innych źródeł kwoty odpowiadającej sumie wstrzymanej dotacji. W tej sytuacji zmuszony zostałem do podjęcia drastycznej decyzji i odwołania prezentacji polskich spektakli programu głównego, których obecność na festiwalu sfinansowana miała być z dotacji MKiDN. Nie uda się więc pokazać we Wrocławiu „Wroga ludu” w reż. Jana Klaty z Narodowego Starego Teatru w Krakowie, „Hymnu do miłości” w reż. Marty Górnickiej, będącego koprodukcją Teatru Polskiego w Poznaniu i Fundacji Chór Kobiet w Warszawie oraz „Jednego gestu” w reż. Wojtka Ziemilskiego z Nowego Teatru w Warszawie.

Jednocześnie chciałbym jasno zaznaczyć, że postawę MKiDN w stosunku do Festiwalu Dialog – Wrocław odbieram jako zmierzające w stronę ograniczenia swobody wypowiedzi artystycznej działanie polityczne, przykład cenzury ekonomicznej i próbę zastraszenia środowiska teatralnego w Polsce. Rzeczą oczywistą jest dla mnie, że sytuacja, w której się znaleźliśmy, jest efektem próby prezentacji na Festiwalu spektaklu „Klątwa”.

W moim przekonaniu próba eliminowania z przestrzeni publicznej zjawisk i artystów, którzy z powodów politycznych czy ideowych nie odpowiadają władzy, wymaga jednoznacznego sprzeciwu. W efekcie wstrzymania ministerialnej dotacji, tegoroczny Festiwal Dialog staje się boleśnie niepełny. Mam jednak głębokie przekonanie, że mimo to powinien się odbyć choćby po to, aby stać się platformą ważnej dyskusji o sztuce w czasach kryzysu, o wolności i solidarności. O tym, czym jest i czym powinien być mecenat państwa, a także teatr publiczny. I przede wszystkim o tym, czy dialog i Dialog jest nadal możliwy.

Źródło: Wrocław.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)