Napadli na inspektorkę TOZ Wrocław pod jej własnym domem

czwartek, 10.12.2015 13:41 4482 2

24 listopada napadnięto Joannę Kleszcz, inspektorkę Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami we Wrocławiu. Do napaści doszło pod domem poszkodowanej. Joanna Kleszcz ma skręcone prawe przedramię i kręgosłup szyjny oraz stłuczoną żuchwę. 

Osobami, które dopuściły się napaści, była Anna G., jej mąż oraz córka. Anna G., "przypadkiem" przejeżdżając obok domu Joanny Kleszcz, zauważyła kota leżącego przy bramie wjazdowej. Kot ten - czarna kotka o imieniu Jona - mieszka u Joanny Kleszcz od prawie 10 lat. Anna G. zadzwoniła do bramki, otworzyła siostra Joanny - Monika. Anna G. poinformowała ją, że kot jest narażony na zagrożenie życia, gdyż mógł wpaść pod auto i że zostaje zabrany. Próby odzyskania kotki skończyły się kradzieżą okularów, stłuczeniem telefonu oraz rękoczynami.

Na pomoc inspektorce TOZ-u ruszył przypadkowy przechodzień.

Sytuacja ta zakończyła się interwencją policji. TOZ Wrocław zdecydował się poinformować o tym dopiero 10 grudnia, ponieważ 8 grudnia w tej sprawie zostało złożone zawiadomienie na policję.

Warto dodać, że Anna G. jest członkiem Stowarzyszenia Inicjatyw Obywatelskich (organizacji zajmującej się ochroną zwierząt).

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

Dorota piątek, 11.12.2015 08:06
Bo tak właśnie większość z nich działa.. Kocham zwierzęta niestety...
czwartek, 10.12.2015 14:21
Skoro twierdziła że zwierzę jest ważniejsze od człowieka ...