Narodowe Forum Muzyki kpi z ludzi? [AKTUALIZACJA]

poniedziałek, 3.8.2015 14:37 4939 0

Miały być bilety za złotówkę na przedpremierowe koncerty. W poniedziałek ludzie stali w upale przed Narodowym Forum Muzyki od rana. Efekt? Zanim kasy zostały otwarte, biletów zabrakło...

Za czym kolejka ta stoi? To kolejka do kas NFM w oczekiwaniu na bilety na koncerty testowe. Zainteresowanie jest ogromne, a liczba miejsc na koncerty testowe bardzo ograniczona. My też nie możemy się doczekać na ‪#‎otwarcieNFM‬. Już od 4 września każdy znajdzie wydarzenie dla siebie! - tak dzisiejsze zdjęcie podpisali rano pracownicy NFM.

 

- Kpiny z ludzi od poniedziałku, ot co dzieje się w NFM. Jeszcze dziś rano można było na stronie http://www.nfm.wroclaw.pl znaleźć informacje o tym, że dziś rusza sprzedaż biletów na koncerty testowe. Niezła gratka, bo nie dość, że można obejrzeć sale koncertowe przedpremierowo, to jeszcze w atrakcyjnej cenie: 1 zł. Takich testowych koncertów miało być kilka (wg strony NMF 4, wg innych źródeł 2). Niestety, tłum ludzi, który już po godzinie dziesiątej ustawił się do czynnych od jedenastej kas w większości odszedł z kwitkiem. Godzinne wyczekiwanie w niemal 30 stopniowym upale nic nie dało. Bilety, owszem, były sprzedawane, ale tylko na jeden z obiecanych czterech koncertów i to w oszałamiającej ilości 130 sztuk. Limit kupna biletów na osobę wynosił 19 sztuk. Kto umie liczyć, ten już wie: tylko 7 pierwszych w kolejce osób miało zagwarantowany bilet. Co się stało z resztą? Pani, która wyszła do ludzi, powiedziała, że zostały wyprzedane. Na pytanie, czemu kłamie (kasy zostały dopiero otwarte) poprawiła się: zostały rozdane. Na mieście, pracodawcom, instytucjom związanym z NFM. I zaczęła tłumaczyć, że te koncerty nie są pełnowartościowe, że kręcą się technicy, że nie ma czego żałować. Szkoda, że informacja o ilości biletów nie pojawiła się wcześniej, wielu starszym osobom i matkom z dziećmi oszczędziłoby to męczącego stania na rozgrzanej betonowej patelni. Wrocław Europejską Stolicą Kultury? Najwyraźniej nie dla wszystkich - pisze na Facebooku oburzona Zuzanna Hazubska

- Gmach za setki milionow budowany dla wrocławian staje się niedostepny. Niedostępny, bo rzuca sie garstkę biletów pomimo hucznych zapowiedzi. Nie ma w tym żadnego przemyślunku - dodaje były pracownik Filharmonii Wrocławskiej i Międzynarodowego Festiwalu Wratislavia Cantans.

Poprosiliśmy o wyjaśnienia Agnieszkę Frei z biura prasowego NFM.

- Wprawdzie oficjalne otwarcie nastąpi  4 września ale pierwsze dźwięki w NFM zabrzmią już wcześniej. Otóż  przez cały sierpień w nowych salach będą odbywać się próby naszych muzycznych zespołów. Będziemy testować akustycznie sale , aby je odpowiednio nastroić. Każda z sal bowiem  ma mnóstwo systemów, regulujących dźwięk. Będzie można regulować warunki akustyczne, zależnie od rodzaju muzyki jak będzie grana. Nastrajanie sal odbywać się będzie zarówno w czasie zamkniętych  prób ale i z udziałem publiczności. Ponieważ obecność ludzi  zmienia akustykę w obiekcie i musimy to uwzględnić. Planujemy więc w NFM  wstępne koncerty, ale nie będą one otwarte dla każdego. Otóż w sierpniu  chcemy zapraszać na nie takie osoby, które z racji swojego zawodu mają styczność z dużymi grupami ludzi. I tak na przykład zaprosimy taksówkarzy, recepcjonistów z hoteli, fryzjerów, pracowników SPA i zakładów kosmetycznych, barmanów z wrocławskich  restauracji , przewodników miejskich itd. Chcemy stworzyć im okazję obejrzenia obiektu i wysłuchania koncertu , jednocześnie mając nadzieję, że się tym wszystkim zachwycą i opowiedzą innym - wyjaśniał w lipcu Andrzej Kosendiak, dyrektor NFM (cytat pochodzi z lipcowego wydania "The Warsaw Voice").

- Koncerty mają charakter zamknięty, a mała pula miejsc, w liczbie 130 biletów, została przekazana do sprzedaży - twierdzi Frei i informuje, że 5 września w NFM odbędzie się dzień otwarty, kiedy wszyscy zainteresowani będą mogli odwiedzić wszystkie sale koncertowe. Wstęp będzie bezpłatny.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)