Norweski Dziennik - NOWE WYDANIA

wtorek, 31.10.2017 16:05 1687 0

ANDRZEJ PILIPIUK

Norweski dziennik t.1 UCIECZKA
Norweski dziennik t.2 OBCE SCIEŻKI
Norweski dziennik t.3 PÓŁNOCNE WIATRY

 

O książkach:

Lata osiemdziesiąte. Tomasz Paczenko, pozbawiony pamięci nastolatek obdarzony dziwnymi cechami gatunkowymi, mieszka w warszawskim domu dziecka. Nieoczekiwanie zostaje uprowadzony przez sowietów, odbity przez dziwną bojówkę i wyekspediowany za granicę przy użyciu fałszywych dokumentów. Trafia do walącego się domu na północy Norwegii. Otoczony przez naprędce doklejonych „przyjaciół” zmaga się z amnezją niejasno przeczuwając że wiele odpowiedzi na dręczące go pytania skrywa się w jego głowie… Mozolnie usiłuje składać przebłyski w logiczną całość. Nie zdaje sobie sprawy że stał się ważną kartą przetargową w rozgrywce pomiędzy grupą rosyjskich emigrantów a KGB. Akcja początkowo sprawia wrażenie dość beztroskiej, jedynie uważny czytelnik znajdzie pierwsze niepokojące symptomy. Bohater długo nie może się połapać w sytuacji, płynie niesiony nurtem wydarzeń. Potem przychodzi przebudzenie. Gdy wydaje mu się że zrywa kolejne zasłony kłamstwa, w rzeczywistości są to tylko kolejne iluzje stworzone po to, by je przejrzał. Rozszyfrowuje manipulacje, ale pod drugim dnem znajduje trzecie, czwarte, piąte… Nie wie, kto jest przyjacielem a kto wrogiem. Ratujący mu skórę realizują swoje cele, a pozorni wrogowie nieoczekiwanie potrafią wyciągnąć pomocną dłoń… Musi też dokonać samookreślenia. Ustalić kim jest i kim chce być. Odrzucić obcą ścieżkę i poszukać swojej. O ile zdoła.

Atmosfera zagęszcza się z tomu na tom, by znaleźć swoje ujście w ponurym i krwawym finale. Jest to opowieść o manipulacji, przyjaźni i o tym jak wiele można poświecić w rozgrywce o naprawdę wysoką stawkę. Teoretycznie jest to powieść dla młodzieży – należy jednak zachować ostrożność z uwagi na nasycenie drastycznościami.

Bardzo cenne jest posłowie, w którym autor opowiada o tym, jak przez kilkanaście lat pisał tę książkę…

 

Andrzej Pilipiuk

Najukochańszy Grafoman wśród polskich pisarzy.

Autor na swoim koncie ma już 31 książek (Fabryka Słów),

19 tomów kontynuacji przygód Pana Samochodzika pod pseudonimem Tomasz Olszakowski, oraz sentymentalny album "Wojsławice – skarby naszej pamięci; wspomnienie o miasteczku”.

Ojciec Jakuba Wędrowycza największego degenerata wśród super bohaterów

Jest jednym z najbardziej poczytnych pisarzy w Polsce – niemal półtora miliona sprzedanych egzemplarzy!

…człowiek z przeszłości

Niestrudzony tropiciel ciekawostek z lamusa. Kolekcjoner nagród literackich, który z pisania z pasją uczynił swój sposób na życie. Miarą jego sukcesu jest 30 napisanych powieści wydanych w ciągu dekady, milion sprzedanych książek i miejsce na podium ścisłej czołówki najpoczytniejszych pisarzy w Polsce.

Homo literatus, który do pisania podchodzi z żelazną regułą – pracuje planowo, codziennie, a kiedy poczuje zmęczenie fabułą, zabiera się za inny tytuł. Uprzedzając krytykę sam siebie nazwał Wielkim Grafomanem. Z wykształcenia archeolog, z zamiłowania łowca meteorów. Beznadziejnie zauroczony zapomnianymi odkrywcami i wynalazkami XIX wieku. Społecznik. Własnym sumptem i ogromnym zaangażowaniem wydał unikatowy album o Wojsławicach, mieście w którym narodził się Jakub Wędrowycz.

Twórca panteonu niezwykłych bohaterów literackich oraz Jakuba Wędrowycza – zawistnego, mściwego kmiota, bimbrownika i egzorcysty. Jedynego w polskiej literaturze, rdzennie polskiego superbohatera, który przez lata rozśmieszania do łez, dorobił się własnego festiwalu.

Czterokrotny laureat prestiżowej nagrody Nautilusa. Dziesięciokrotnie nominowany, raz nagrodzony Nagrodą im. Janusza A. Zajdla. As EMPiK-u 2006, nominacja do BESTSELLERÓW empiku 2016 – jeden z najchętniej kupowanych autorów. Pija herbatę. Ani wstrząśniętą, ani tym bardziej mieszaną. Parzoną w samowarze.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)