Nowe Moderusy Beta wyjechały w miasto. Osoby na wózkach: Rewelacja! [FOTO]

środa, 30.12.2015 13:16 9103 3

W środę nowe Moderusy Beta wyjechały w miasto. Po raz pierwszy przewiozły pasażerów linii 17.

- To jest pojazd z nowoczesnymi silnikami, całkowicie klimatyzowany, mający 25 procent niskiej podłogi. Pojazd ma podświetlane miejsca peronowe, wyświetlacze informacji pasażerskiej i system zapachowy - mówił dyrektor inwestycji i rozwoju MPK, Patryk Wild.

Wrocław zakupił 6 tramwajów z poznańskiego Modertransu z możliwością dokupienia jeszcze 16 pojazdów. Koszt zakupu jednego Moderusa Beta to 3,75 mln zł.

- Komfort jazdy jest o wiele lepszy – mówi nam motorniczy, który przyjechał Moderusem Beta na pl. Teatralny. – Jeździ się lepiej niż np. skodą, gdyż czeskie tramwaje mają sztywne wózki. Oczywiście nie można porównywać tego tramwaju z pojazdem z Pesy, gdyż to jest zupełnie inna klasa tramwaju – dodaje. – Pojazdem z Pesy jedzie się najlepiej.

Patryk Wild potwierdza, że MPK jest zainteresowane zakupem kolejnych 16 tramwajów z poznańskiego Modertransu. – Te pojazdy nadają się na trasy, na których panuje mniejsze obłożenie, ale też i na trasy śródmiejskie.

- To nie jest ani pod względem cenowym, ani pod względem udziału niskiej podłogi poziom Pesy Twist. Tramwaje z Pesy są z naszego punktu widzenia tramwajami dostosowanymi do kursowania na najbardziej obłożonych trasach, natomiast Moderus Beta ma mniejszy udział niskiej podłogi, ale jest niemal dwukrotnie tańszy – dodaje Wild.

Moderusy Beta dziś wyjechały na linię 17, ale nie są tramwajami przypisanymi do konkretnych linii. Nowe tramwaje będą również kursowały na trasie linii 3 do szpitala na Stabłowicach.

W nowym rozkładzie jazdy będziemy się starali tak rozpisać pojazdy, aby tramwaje niskopodłogowe były równomiernie rozłożone na wszystkich liniach. Chcemy, aby co cykl jechał pojazd niskopodłogowy na danej linii, aby mogły z niego skorzystać osoby niepełnosprawne i starsze.

Na pokazie tramwaju pojawił się również Tomasz Szymczyszyn z Facebookowej akcji  "Nie kupujcie więcej Moderusów Bieda do Wrocławia". CZYTAJ WIĘCEJ.

Jego zdaniem Moderusy Beta są tramwajami przestarzałymi.  – To nie jest nowoczesny tramwaj. Ten tramwaj jest tylko nowy. Ten pojazd nowoczesny był 20 lat temu. Kupujmy rzeczy, które będą nam służyć 40 lat. Ten tramwaj za 10 lat będzie już totalnym muzeum i trzeba będzie się go pozbyć. Taki błąd popełnił Wałbrzych, kupując w 2006 roku wysokopodłogowe autobusy, które obecnie zniknęły, gdyż nie spełniały standardów. Można powiedzieć owszem, że lepiej takie niż żadne. Jednak niska podłoga nie jest tylko dla ludzi na wózkach, ale to przede wszystkim wymiana pasażerów. Mamy przystanki podwójne we Wrocławiu i każde wejście do tramwaju powinno spełniać taki sam standard. Ja byłm nie piał z zachwytu nad tymi tramwajami. Fajnie, że są nowe, ale to jest jedyna ich zaleta.

CZYTAJ TAKŻE: Między nami pasażerami: Dlaczego nie Moderusy Beta? [OPINIA EKSPERTA]

Do kwestii niskiej podłogi, a dokładniej jej procentowego udziału w całym pojeździe, odniósł się również Patryk Wild.

- To jest akcja kilkuset osób i nie chcę się do tego odnosić. Niską podłogę kupujemy głównie ze względu na osoby niepełnosprawne, a zakup tych tramwajów był właśnie z tym środowiskiem konsultowany. To jest dla mnie ciekawe, że w imieniu osób niepełnosprawnych wypowiadają się pełnosprawni sfrustrowani ludzie, którzy nie biorą pod uwagę kosztów zakupu i użytkowania. Ten tramwaj jest tańszy nie tylko w zakupie, ale też i w utrzymaniu. Ta decyzja zarządowi MPK wydaje się racjonalna i dlatego tak postąpiliśmy.

Wild dodaje, że gdyby Wrocław zdecydował się na zakup jedynie drogich tramwajów, to wymiana taboru na taki, który nadaje się do obsługi osób niepełnosprawnych, trwałaby dwukrotnie dłużej. – Dla osoby na wózku jest to sprawa zero-jedynkowa. Jest tramwaj, do którego mogą lub nie mogą wsiąść. W sposób oczywisty domaganie się zakupu tylko tramwajów drogich, czyli za 6,7 mln zł netto [Pesa – przyp.red.], łączy się z dwukrotnie dłuższym czasem oczekiwania na wymianę taboru.

- Na bieżąco z MPK współpracujemy i konsultujemy zakupy tramwajów i podobnie było właśnie z tym tramwajem. Wbrew zarzutom zwiększa się mapa połączeń tramwajowych dostępnych dla w-skersów i dla rodziców z wózkami dziecięcymi. Jest nas tu troje i spokojnie się mieścimy, a myślę, że jeszcze nas by tu kilku wjechało – podkreśla Bartłomiej Skrzyński, rzecznik Wrocławia ds. osób niepełnosprawnych. - Jestem mega zadowolony.

- Dla mnie rewelacja. Jest tu dużo miejsca. Mam też możliwość manewrowania – dodaje w-skers Andrzej Szponder z "Aktywnej Rehabilitacji".

Moderusy Beta, podobnie jest Twisty z bydgoskiej Pesy, mają kolor ciemnoniebieski metalik. – Do wyboru mieliśmy kilka opcji - różnokolorowych, jednak zadecydowaliśmy, że pojazdy będą jednokolorowe, gdyż to wygląda dużo lepiej. Zaprzeczę, aby to była jakaś zmiana, gdyż dotychczas nie było ustalonego standardu. Do tej pory tramwaje we Wrocławiu były malowane na różne kolory, ale głównym był niebieski. W okresie PRL-u, z którego właśnie wziął się ten wyblakły niebieski, malowano właśnie takimi farbami, które potem blakły. Stąd też ten charakterystyczny kolor. To nie jest kolor tradycyjny, który ktoś kiedyś wybrał… Kupując nowe tramwaje, skorzystaliśmy z nowych propozycji kolorystycznych. Pasażerom się to podoba – wyjaśnia decyzję o wyborze Patryk Wild.

Wrocław ma około 40 procent niskopodłogowych tramwajów (88 pojazdów) i 100 procent niskopodłogowych autobusów. – Podobne wskaźniki ma Kraków. Jednak w przypadku właśnie Krakowa, część niskopodłogowych tramwajów to są modernizowane pojazdy, gdzie się wstawiało człon niskopodłogowych. 20 Moderusów Beta kupił ostatnio Poznań – konkluduje Wild.

Adriana Boruszewska Doba.pl

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

fafax czwartek, 11.02.2016 21:15
"podkreśla Bartłomiej Skrzyński, rzecznik Wrocławia ds. osób niepełnosprawnych. - Jestem...
t środa, 30.12.2015 20:56
To były podstawione osoby przez MPK, które miały powiedzieć co
Mazur środa, 30.12.2015 14:36
Mi się podobają i nie dziwię się, że niepełnosprawnym też...