Ordynator porodówki przy Kamieńskiego znów na stanowisku. Interweniowała Ewa Kopacz

wtorek, 28.7.2015 12:37 27493 9

Dr n. med. Janusz Malinowski wrócił na stanowisko ordynatora oddziału położniczo-ginekologicznego w szpitalu przy Kamieńskiego. Decyzja ta zapadła podczas wtorkowej wizytacji placówki przez premier Ewę Kopacz i ministra zdrowia, Mariana Zembalę.

- Ordynator wraca na stanowisko - rzuciła szybko dziennikarzom premier. Jak się dowiedzieliśmy od dr Bogusława Malika, zastępcy ordynatora ginekologii i położnictwa, to właśnie premier Ewa Kopacz zdecydowała, że dr Malinowski znów będzie szefem oddziału.

Dr Janusz Malinowski

Sam ordynator nie kryje radości.

- Sprawa skończyła się szczęśliwie. Z tego co wiem, jest obietnica 100 mln złotych na rozbudowę dalszej części szpitala, gdzie znajdzie miejsce nowoczesne położnictwo i ginekologia. Jest obietnica uzyskania etatów rezydenckich oraz miana dla ginekologii i położnictwa jako specjalizacji preferencyjnej. Pani premier wystąpiła do ministra, żeby wszyscy rezydenci, którzy chcą być na ginekologii, dostali te rezydentury. Spodziewam się, że od jesieni poprawi się sytuacja kadrowa na oddziale - mówi nam dr Janusz Malinowski i dodaje, że nie kierowały nim względy polityczne, a słowo skandal było użyte dla podkreślenia rangi problemu. 

Wizualizacje szpitala po rozbudowie udostępnione nam przez prof. Witkiewicza

CZYTAJ TAKŻE: Prof. Witkiewicz chce rozbudować szpital przy Kamieńskiego. Pytanie czy zdąży?

- Pani premier zaapelowała do pana profesora o to, by przywrócił mnie do pracy. Na razie nie ma jeszcze oficjalnej decyzji dyrektora, ale mam nadzieję, że pan profesor nie zlekceważy decyzji pani premier. Jednocześnie dr Malinowski mówi, że nie obawia się o dalszą współpracę z dyrektorem szpitala. - Z panem profesorem kłócimy się często, ale ja nie noszę urazy.

Dyrektor szpitala, prof. Wojciech Witkiewicz, nie chciał komentować sprawy.

Przypomnijmy, że ordynator Malinowski został zawieszony na stanowisku przez profesora Wojciecha Witkiewicza w ubiegły piątek. Powodem takiej decyzji miała być wypowiedź ordynatora porodówki o skandalicznych warunkach panujących na oddziale wygłoszona w obecności ministra zdrowia. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.

W ubiegły czwartek prof. Witkiewicz odpierał zarzuty i stwierdził, że jego zdaniem, warunki panujące na oddziale są dobre, a kobiety chcą rodzić tylko na Kamieńskiego.

- Ten oddział cieszy się bardzo dobrą renomą. Wszystkie kobiety chcą u nas rodzić, bo jest odpowiednia porodówka i jest odpowiednia położna. Mamy więcej chętnych do rodzenia niż miejsc na oddziale. Padamy ofiarą własnego sukcesu - mówił w ubiegły czwartek dyrektor szpitala.

Adriana Boruszewska Doba.pl

 

Przeczytaj komentarze (9)

Komentarze (9)

iga środa, 24.08.2016 00:30
Miałam wątpliwą przyjemność być pacjentką dra Malinowskiego. Pan Profesor powinien...
czwartek, 30.07.2015 09:12
uuuu ale wstyd, że pani premier pana profesora musiała do...
bcbcbc środa, 29.07.2015 12:56
moja kuzynka tam poronila cztery lata temu, bo jej pielegniarka...
środa, 29.07.2015 22:57
ordynator Malinowski chciał najwyraźniej zabłysnąć i udało się.
baska środa, 29.07.2015 14:48
A co ma Ewa do naszego szpitala?Chyba dyrektor lepiej wie...
środa, 29.07.2015 22:56
Też tak uważam. Tym bardziej, że prof. Witkiewicz radzi sobie...
Wdzięczny pacjent czwartek, 06.08.2015 21:08
Wlasnie tego nikt nie widzi tylko chcą zniszczyć jeden z...
majka wtorek, 28.07.2015 22:14
Co to za porodówka bez znieczuleń do porodów. Wstyd.
wtorek, 28.07.2015 12:59
wstawiła się za tym lekarze bo nigdy jegpo pacjentką nie...