Policjanci uratowali pijanego mężczyznę, który wpadł do fosy miejskiej

piątek, 4.8.2017 12:02 4067 1

Wspólne działania ratownicze podjęte przez policjantów Wydziału Ochronnego komendy miejskiej i funkcjonariuszy Oddziału Prewencji Policji we Wrocławiu doprowadziły do uratowania mężczyzny, który wpadł do fosy miejskiej. Policjanci zostali poinformowani o zdarzeniu przez kobietę, która była świadkiem. Funkcjonariusze zauważyli poszkodowanego, który z trudem utrzymywał się na powierzchni wody. Mundurowi natychmiast zeszli po wale do fosy i wyciągnęli z wody tonącego mężczyznę, który był nietrzeźwy. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe.

2 sierpnia br., około godz. 19.45 do funkcjonariusza z Wydziału Ochronnego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, który pełnił służbę przy posterunku Konsulatu Generalnego Niemiec, podeszła kobieta. Poinformowała go, że na skraju fosy od strony ul. Oławskiej leży nietrzeźwy mężczyzna. Policjant zauważył jak poszkodowany znajdujący się po drugiej stronie fosy stacza się po wale do wody. Wówczas nadjechali funkcjonariusze z jego wydziału. Jeden z nich został na posterunku, informując jednocześnie o wszystkim dyżurnego a pozostali udali się w stronę znajdującego się w wodzie mężczyzny. W trakcie drogi do poszkodowanego policjanci zauważyli patrol z Oddziału Prewencji Policji i wspólnie z nimi podjęli czynności ratownicze.

Policjanci zbiegli po wale do poszkodowanego, który miał trudności z utrzymaniem się na powierzchni i wyciągnęli go na brzeg. Następnie razem wciągnęli go na wał fosy. Mężczyzna krztusił się, niewyraźnie mówił i czuć było od niego silną woń alkoholu. W związku z tym na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Lekarz po badaniu stwierdził, że pacjent nie wymaga hospitalizacji i może być przewieziony do Wrocławskiego Ośrodka Pomocy Osobom Nietrzeźwym. Tam po przebadaniu na zawartość alkoholu w organizmie potwierdzono, że mężczyzna ma ponad 1,6 promila.

Źródło: KWP i KMP we Wrocławiu

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Antonina poniedziałek, 07.08.2017 21:46
Brawo zawsze są tam gdzie ich potrzeba