We Wrocławiu stworzyli megajajo, które zapobiega czerniakom i chorobom otępiennym [FOTO]

niedziela, 27.3.2016 13:40 7967 0

Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego wyprodukowali superjajo, z którego można wyizolować cenne biosubstancje pomagające zwalczać choroby cywilizacyjne. 

Przez cztery lata trwania projektu Ovocura, polegającego na produkcji biopreparatów na bazie nowej generacji jaj, zgłoszono aż 17 patentów.

- Jajo jest najdoskonalszym wytworem natury. Wystarczy 21 dni w temperaturze 40 stopni i z zapłodnionego jaja powstaje pisklę, które, jak wiadomo, też może się rozmnażać. Tak więc wszystkie bioaktywne substancje potrzebne do stworzenia życia znajdują się właśnie w środku tej skorupki. To właśnie skłoniło nas do myślenia, że skoro jajko jest źródłem życia, to może służyć także do ratowania tego życia i do walki z chorobami cywilizacyjnymi – tłumaczy prof. Tadeusz Trziszka, rektor-elekt Uniwersytetu Przyrodniczego, odpowiedzialny za projekt Ovocura.

Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego postanowili, wraz z pracownikami Uniwersytetu Medycznego, wyizolować z jaja "cudowne" substancje, aby później zastosować je w preparatach przebadanych na zwierzętach, a potem na ludziach.

Jednak by owe biosubstancje uzyskać, naukowcy musieli stworzyli megajajo. – Zastosowaliśmy specjalne żywienie u niosek. Kury były karmione paszami z torfem, algami i olejami. Te substancje odkładały się potem w jaju, wzbogacając je. Naszym osiągnięciem było to, że udało nam się wbudować kwasy omega 3 w strukturę fosfolipidów jajowych.

Powszechnie znanym fosfolipidem jest lecytyna (zawierająca cholinę, które regeneruje wątrobę). Jak podkreśla profesor, lecytyna uzyskana z superjaja jest dużo lepsza niż lecytyna, którą kupujemy w aptekach, a która jest uzyskiwana z soi.  - Jeżeli porównany fosfolipidy z soi z tymi wyizolowanymi z jaja, to tak jakbyśmy porównywali malucha do bentleya. Jeśli zaś ovo fosfolipidy wmontujemy do biopreparatów, to mamy gwarancję, że nasze serce i mózg będą lepiej działać.

Megajaja nie kupimy jednak w sklepach jako zwykłego produktu spożywczego. Powód to cena i smak. – Sprzedaż takiego jaja jest po prostu nieopłacalna, gdyż takie jedno jajo musiałoby kosztować 2,5-3 zł. Poza tym jajo smakuje tranem.

Prof. Tadeusz Trziszka

Co ważne podczas projektu Ovocura naukowcom udało się odkryć yolkinę, która jest ważną substancją w leczeniu chorób otępiennych.

- Nasze fosfolipidy i yolkina to gotowy środek profilaktyczny przeciwko chorobie Alzheimera. My już mamy to przebadane na zwierzętach. Z białka jaja wydobyliśmy także cystatynę, która działa przeciw wirusom, drobnoustrojom, grzybom, ale która przede wszystkim ma działanie antynowotworowe. Cystatyna w 60-80 procentach likwiduje czerniaki.

Problemem są jednak pieniądze, który nie ma. Wprowadzenie nowych preparatów na rynek wymaga bowiem znacznych nakładów finansowych.

Na koniec naszej rozmowy prof. Trziszka obala mit, że jajka wpływają niekorzystnie na naszą pamięć i przyznaje, że on sam codziennie zjada dwa jajka na śniadanie. – Ten cholesterol, który jest w jajach, nie odkłada się w naszych naczyniach. Odkłada się zaś tylko ten cholesterol, który my sami produkujemy. Codziennie, aby przetrwać, nasza wątroba musi wytworzyć około 2-3 gramów cholesterolu, czyli równowartość 15 jaj. Tak więc jeżeli codziennie zjemy 3 jaja, to o tyle mniej cholesterolu będzie produkować nasza wątroba i tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że cholesterol odłoży się nam w naczyniach. Ludzie im więcej będą jedli jajek, tym mniejszy będą mieli problem z cholesterolem. Jeżeli codziennie zjemy 15 jaj, to będziemy mieć minimalny poziom cholesterolu.

Profesor podkreśla, że jaja to produkt niskokaloryczny i dlatego są doskonałe dla osób, które chcą zrzucić "nadprogramowe" kilogramy.

Adriana Boruszewska Doba.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)