Wrocławski Ołbin. Tu diabeł mówi dobranoc? [FOTO]

sobota, 9.4.2016 10:39 74656 3

Bronx lub "mały trójkąt". Wrocławski Ołbin dorobił się miana północnego odpowiednika okolic Traugutta-Kościuszki-Pułaskiego, czyli osławionego wrocławskiego "trójkąta". Obecnie jednak to właśnie "trójkąt", a raczej Przedmieście Oławskie, jak wolą nazywać je urzędnicy, jest rewitalizowane. Podobnie jak sąsiednie Ołbinowi Nadodrze.

A Ołbin został. Skazany na łaskę wspólnot mieszkaniowych i głosowań w WBO. Bo miasto pieniądze na Ołbin wykłada niechętnie.

Jakby tego było jeszcze mało, to ostatnio Ołbin upodobały sobie osoby handlujące dopalaczami. Dołożymy do tego jeszcze krajobraz "jak po wojnie" i ciągi pieszo-alkoholowe, na których można spotkać żywe podpory bram wejściowych na zaniedbane podwórza.

Dopalacze

- Dyrektorzy szkół przy Jedności Narodowej i Nowowiejskiej ślą do nas listy, że na tych ulicach, jak grzyby po deszczu, wyrastają punkty z dopalaczami. Dzieci wychodzą na długą przerwę i wracają w stanie upojenia, zachowują się niegrzeczne i są agresywne. Wpłynęło do nas pismo od dyrektora ze szkoły przy Kluczborskiej. Proszono nas, aby alarmować straż miejską i policję, że takie zdarzenia mają miejsce. Coraz częściej – mówi nam Ewa Steller, przewodnicząca Rady Osiedla Ołbin i dodaje, że punkty z dopalaczami lokalizują się na osiedlu głównie w tzw. ciągu szkolno-uczelnianym. - Te punkty znajdują się głównie przy Jedności Narodowej, Probusa i Nowowiejskiej – wylicza.

Spostrzeżenia radnej osiedlowej potwierdzają radni miejscy z Ołbina – Krystian Mieszkała i Piotr Uhle.

- Te punkty skupiają nieciekawy element społeczeństwa. Tam też odbywa się handel, który tak naprawdę jest na granicy prawa – przyznaje Mieszkała, jednak nie umie dokładnie powiedzieć, ile takich punktów na Ołbinie jest. – Problemem jest to, że jedne sklepy się zamykają, a inne zaraz się otwierają. Z lokalami, gdzie sprzedawane są dopalacze, można walczyć tylko na gruncie obywatelskim. To mieszkańcy muszą obserwować, gdzie taki sklep powstaje i co się w jego okolicy dzieje. Walka na gruncie prawnym jest praktycznie niemożliwa, gdyż te sklepy mają takie formy działaności gospodarczej, które niestety prawo dopuszcza.

Również Piotr Uhle uczula, że istnienie podejrzanego sklepu zależy od aktywności mieszkańców.

- Ważne jest to, aby w takich przypadkach zadziałała aktywności obywatelska, która oznacza, że w chwili, gdy widzę, że gdzieś pojawia się taki podejrzany sklep, wyciągam telefon, dzwonię na policję i mówię, jak sprawa wygląda. Trzeba dzwonić i informować. Wszystko jest kwestią skali. Jeżeli policja dostanie nie kilka, a kilkadziesiąt takich zgłoszeń, to na pewno podejmie skuteczne działanie, bo zobaczy, że to jest rzeczywisty problem.

Wrocławska policja nie prowadzi jednak statystyk dotyczący samych dopalaczy.  – Jeżeli chodzi o statystykę związaną z dopalaczami, to w praktyce wynika ona z działań podejmowanych przez policjantów, w trakcie których dochodzi do ujawniania tego rodzaju procederów. Musimy mieć tutaj na uwadze fakt, iż sprawy te są w statystyce traktowane łącznie ze sprawami dotyczącymi narkotyków. Stąd też sprawdzenia pod tym kątem dotyczą wszystkich ujawnionych przestępstw narkotykowych – wyjaśnia nam Kamil Rynkiewicz z wrocławskiej policji. – Na przestrzeni ostatnich pełnych pięciu lat nastąpił na tym polu wzrost o 45 % tego typu spraw, w których ujawniono i zatrzymano sprawcę przestępstwa narkotykowego.

Ciągi pieszo-alkoholowe

Bezdomni śpiący w podwórkach oraz liczne sklepy monopolowe, niekiedy całodobowe  – to zdaniem Ewy Steller, kolejny duży problem Ołbina. – Miejscem, gdzie często śpią bezdomni, jest podwórko w kwartale Nowowiejska - Wyszyńskiego – Jaracza – Orzeszkowej. W wiacie koło kubłów -  tam właśnie lokalizują się bezdomni. Przy okazji też zanieczyszczają to miejsce.

Sikanie na klatkach i wszędobylski zapach moczu to ołbińska codzienność.

- Wspólnoty mieszkaniowe najczęściej wydają opinie pozytywne, aby sklep monopolowy mógł działać w bramie ich kamienicy. Potem taka wspólnota wycofuje się z tej decyzji, bo widzi, co się dzieje – stoją sznurem i piją, a potem sikają po bramach – mówi nam przewodnicząca rady osiedlowej. – Ludzie, którzy chcą otworzyć sklep, obiecują wspólnocie, że wyremontują wejście do bramy czy podwórka, a wspólnota idzie na to.

- Sam byłem świadkiem, gdy około godziny 16.00 na jednym z podwórek, dwóch mężczyzn bez skrępowania załatwiło przy mnie swoje potrzeby fizjologiczne – przyznaje Krystian Mieszkała.

Tzw. ciągi pieszo-alkoholowe to głównie ulica Nowowiejska i Oleśnicka.

- Wystarczy przejść się Nowowiejską, aby zauważyć, że przy sklepach z alkoholem kręcą się zawsze te same osoby, które albo idą już z alkoholem, albo dopiero idą po ten alkohol.

Ewa Steller zwraca też uwagę na sytuację, w której alkoholizm "przechodzi" z ojca na syna.

- Problemem na Ołbinie są dzieci z rodzin patologicznych. Te dzieci mają rodziców takich a nie innych, dlatego chowają się same, a potem wyrastają na 18-letnich młodzieńców i też idą w alkohol. Oczywiście nie wszyscy, ale większość.

Pani Ewa mieszka na Ołbinie już ponad 50 lat. – Okolice Jedności Narodowej, Żeromskiego, to tak kiedyś mówiono, że to był mały trójkąt, podobny do Traugutta. Ale jak byłam mała, to biegaliśmy po podwórkach i nic nam się nie działo. Teraz matki nie zostawiają dzieci samych na dworze.

Strażnik miejski z Ołbina potwierdza, że najwięcej interwencji jest podejmowany w związku z tzw. "patologią społeczną" i zachowaniami uciążliwymi społecznie.

Na rozboje i pobicia – monitoring i oświetlenie

- Zaułki od Prusa do Reja i ogródki działkowe - to tam jest największy problem. W ciągu dnia nie ma takiego nasilenia, ale wieczorem zdarzają się rozboje tego typu, że starsza pani wchodzi do klatki i ktoś ją wtedy napadnie. Policja pokazywała nam nagrania z monitoringu. Starsza pani z laską wchodzi do klatki i zanim drzwi się zdążyły zamknąć, złodziej już wszedł za nią. Starsza pani nie widziała tego. Mężczyzna poczekał, aż ona wejdzie na schody i wtedy wyszarpał jej torebkę. To akurat było w okolicach ulic Rozbrat i Prusa – opowiada Ewa Steller.

Monitoring i oświetlenie – tego brakuje na Ołbinie. Policja zachęca, aby wspólnoty zakładały monitoring na klatkach schodowych, jednak to wszystko kosztuje. Sytuacja polepszyła się już w parku Tołpy i Westerplatte – tam zamontowano oświetlenie.

Policja udostępniła nam dane, z których wynika, że na przestrzeni ostatnich pięciu lat odnotowano spadek przestępczości na Ołbinie.

- W kategoriach rozboje, bójki i pobicia, uszkodzenia ciała, kradzieże, kradzieże samochodów, na przestrzeni ostatnich 5 pełnych lat (2011-2015) nastąpił  spadek liczby zdarzeń. W przypadku rozbojów jest to spadek o blisko 55%, w przypadku bójek i pobić jest to spadek o blisko 72 %, jeżeli chodzi o uszkodzenia ciała to jest to spadek o ponad 45 %, a w przypadku kradzieży o blisko 24 %, natomiast w przypadku kradzieży samochodów jest to spadek o 75 % - wylicza Kamil Rynkiewicz.

 - Na Ołbinie nie spotkałem się jeszcze z zagrożeniem życia – mówi radny Mieszkała. Przyznaje jednak, że Ołbin jest nieciekawy, zaniedbany i niedoinwestowany. - Najgorzej wyglądają podwórka, na których wieczorami odbywają się libacje alkoholowe.

W podobnym tonie wypowiada się Piotr Uhle. - Ołbin to drugie najgęściej zaludnione osiedle śródmiejskie o charakterze kamienicznym w Polsce. Na bardzo niewielkiej powierzchni jest zameldowanych 40 tysięcy osób. Razem ze studentami będzie to około 50 tysięcy osób, a to wszystko tylko między Jedności Narodowej, Sienkiewicza, Poniatowskiego i Odrą. Przy tak gęstej zabudowie naturalne jest więc to, że sytuacje patologiczne są bardziej widoczne. Nie jest to najbezpieczniejsze miejsce na świecie, ale nie demonizowałbym sytuacji.

Podwórka

Zarówno radna osiedlowa, jak i radni Mieszkała oraz Uhle nie ukrywają, że dużym problemem na Ołbinie są podwórka. To tam odbywają się libacje alkoholowe i gromadzi się osiedlowa "patologia".

Większość podwórek jest nieodwodniona, tonie w błocie i śmieciach (z powodu nieogrodzonych wiat śmietnikowych).

- W budżecie miasta jest prawie 600 tysięcy złotych więcej na remonty ołbińskich podwórek. Mamy 33 wnętrza podwórkowe na Ołbinie, a do końca 2018 roku 1/3 z nich powinna być wyremontowana. Niestety koszty nie mogą być pokryte ze środków europejskich, dlatego trzeba sobie radzić z tym, co jest. Jeżeli mówimy o bezpieczeństwie na Ołbinie, to kluczem są oświetlone i uporządkowane podwórka. Porządkując nasze otoczenie, zwiększamy poziom naszego bezpieczeństwa – radzi Uhle.

CZYTAJ TAKŻE: 

Chce, aby Ołbin się zmienił. Zaczyna od własnego podwórka

To kpina z mieszkańców! Betonowy napis "Kocham" przedmiotem hejtu [FOTO]

Zapomniany Ołbin

Nie da się ukryć, że miasto nie jest zainteresowane Ołbinem. Rewitalizacja odbywa się na Przedmieściu Oławskim i na Nadodrzu. To tym dwóm dzielnicom urzędnicy nadali priorytet.

- Ołbin jest rewitalizowany w inny sposób niż Nadodrze czy Przemieście Oławskie, na które pieniądze idą z unijnych środków. Rewitalizacja Ołbina odbywa się z budżetu miasta i ze środków własnych wspólnot mieszkaniowych, dlatego ten proces idzie wolniej, niż byśmy chcieli. To prezydent Dutkiewicz i wiceprezydent Grehl zdecydowali, że priorytetem teraz są dzielnice takie jak Nadodrze i Przedmieście Oławskie – tłumaczy Piotr Uhle.

Zdaniem Ewy Steller miasto zapomniało o Ołbinie. - Niektóre kamienice, np. te na Daszyńskigo, mają jeszcze ślady po kulach. Nawet najstarsi mieszkańcy osiedla mówią, że w tych budynkach nie było remontów od przeszło 60 lat. Na Ołbinie są kamienice, które mają zewnętrzne ubikacje ...

- Nie wiem, dlaczego miasto nie przeznacza rozsądnej kwoty na remont podwórek w tej części miasta. Uważam, że jeżeli te podwórka będą wyremontowane, to tam wróci życia. Być może miastu nie zależy, bo nikt zacny na Ołbinie nie mieszka. Druga sprawa to brak środków, a raczej kwestia ich rozdysponowania. Miasto woli inwestować w duże projekty, takie jak stadion - tak problem niedoinwestowania Ołbina widzi Krystian Mieszkała

- Śródmieście potrzebuje dużo pieniędzy, bo rewitalizacja kosztuje – podsumowuje radna osiedlowa.

Adriana Boruszewska Doba.pl

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

Seba. czwartek, 13.04.2017 10:41
3 ludzi zadziw we Wroclawiu dopalaczami.... a tak nawiasem na...
Ołbin poniedziałek, 11.04.2016 20:45
Spoko, mamy za to trawę od linijki za kilka milionów...
niechciej poniedziałek, 11.04.2016 11:36
Mieszkam na Ołbinie i innej dzielnicy sobie nie wyobrażam ale...