Wyłudzony zasiłek chorobowy trzeba oddać

środa, 19.4.2017 13:01 912 1

Pomimo akcji informacyjnych oraz prowadzonych przez ZUS kontroli nie brakuje osób, które z Funduszu Chorobowego próbują zrobić źródło łatwego zarobku. To dosyć ryzykowne postępowanie, które niekiedy kończy się koniecznością zwrotu otrzymanego z ZUS „chorobowego” i to wraz z odsetkami. Tylko w ubiegłym roku pracownicy ZUS na Dolnym Śląsku wykazali fikcję 431 zawartych umów o pracę z dziwnie wysoką pensją. Dlatego warto po raz kolejny przypomnieć, że zasiłek chorobowy to rekompensata za utracone z powodu choroby dochody a nie sposób na ich osiąganie.

W ubiegłym (2016) roku inspektorzy ZUS na Dolnym Śląsku przyjrzeli się 2093 ubezpieczonym weryfikując ich prawo do otrzymania świadczeń z ubezpieczenia chorobowego. 1162 Sprawy nie wzbudziły ich wątpliwości, ale w przypadku 431 podważone zostało prawo do wypłaty zasiłków. Środki, z których finansowane są wypłaty tzw. „chorobowego”, pochodzą z Funduszu Chorobowego, do którego regularnie, co miesiąc wpływają składki od ubezpieczonych. Wpłacający je chcą mieć pewność, że świadczenia z Funduszu, na które wszyscy się składają, wypłacane są tym osobom, które mają do nich prawo. Dlatego ZUS przygląda się zwolnieniom, w czasie, których wypłacane byłyby wysokie nawet kilkutysięczne zasiłki. 

Naszą uwagę zawsze zwracają te zwolnienia lekarskie, które są wystawiane po krótkim okresie ubezpieczenia, na niekiedy wiele miesięcy a wynagrodzenia, od których oblicza się zasiłki są przy tym bardzo wysokie -  mówi Irena Grochowicz Naczelnik Wydziału Ubezpieczeń i Składek Oddziału ZUS w Wałbrzychu.

Niestety ciągle problemem jest społeczne przyzwolenie na wyłudzanie świadczeń z ZUS. Cierpią na tym ci przedsiębiorcy, którzy uczciwie prowadzą swoje biznesy i trudno jest im zaakceptować fakt, że ktoś opłaca składki przez całe życie, a ktoś inny po miesiącu ubezpieczenia od razu przechodzi na wysokie „chorobowe”. 

- Zdarza się, że nasi pracownicy stwierdzają, iż niektóre osoby zakładają fikcyjne firmy, zawierają pozorne umowy o pracę, zgłaszają się do ubezpieczeń, wpłacają tylko dwie albo trzy składki i to od bardzo zawyżonych podstaw, a następnie idą na długie zwolnienie i występują o zasiłek chorobowy -mówi Joanna Kowalczyk-Sarapata Naczelnik Wydziału Ubezpieczeń i Składek z Legnickiego Oddziału ZUS. 

ZUS mocą ustawy systemowej z 1998 r. został zobowiązany do zarządzania Funduszem Ubezpieczeń Społecznych i odpowiada za dysponowanie środkami m.in z Funduszu Chorobowego. Odpowiada też za ustalanie prawa do wypłaty świadczeń, w tym zasiłków chorobowych i macierzyńskich. Dlatego przed wypłatą zasiłku weryfikuje do niego prawo, nie brakuje, bowiem osób, które z pobierania zasiłków próbują zrobić sobie źródło utrzymania. Zadaniem Zakładu jest sprawdzenie czy zawarta umowa o pracę lub zgłoszona działalność gospodarcza jest faktycznie wykonywana, czy jedynie po to, by zainteresowani uzyskali świadczenia z ubezpieczenia chorobowego i zdrowotnego. 

Nieco statystyki (Dolny Śląsk 2016 r.)
W 2016 r. zweryfikowane zostały 2093 sprawy, w 1162 z nich ZUS nie stwierdził podstaw do podważenia prawa do świadczeń, co oznacza, że po weryfikacji zostały one wypłacone. W pozostałych 431 sprawach uznano, że nie było podstaw do wypłaty zasiłków. 

Z uwagi na zakwestionowane prawo do ubezpieczenia chorobowego i wyłączenie z ubezpieczeń, wydane zostały decyzje odmawiające prawa do świadczeń. Od tych decyzji odwołała się ok. połowa ubezpieczonych. W tym samym czasie, czyli w całym 2016 r., w sądzie zakończyły się 297 sprawy sądowe dotyczące weryfikacji prawa do ubezpieczenia chorobowego, z których ponad połowa została wygrana przez ZUS.

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

środa, 19.04.2017 13:25
Co tu wymagać od pracowników ktoś im te lewe zwolnienia...